Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt wystawienia towaru do sprzedaży, którego już sklep nie posiadał. Gdy już dokonałem zakupu on-line i przelewu, to otrzyamłem tel. że ten towar już nie występuje. Tak się nie robi. Zaproponowano mi coś innego, droższego z dopłatą, innej marki itd. Kupiłem, ale znowu trzeba było czekać na przesyłkę, bo nie było w magazynie. Oczywiście magicznego słowa nie usłyszałem, ani nie przeczytałem. Decyzja należy do Państwa, czy kupować, czy nie.
Odpowiedź sklepu:
Panie Adamie przykro nam że jest Pan niezadowolony do końca z obsługi, zarzucił nam Pan że Pana nie przeprosiliśmy, tylko za co mieliśmy Pana przepraszać ? za to że nie doczytał Pan, statusu dostępności produktu i jego czasu wysyłki ? Który miał wyraźnie podane cytuje, "Czas wysyłki: Od 2h roboczych dla produktów z dostępnością w naszym magazynie, dla produktów na zamówienie na zapytanie" ten produkt mieliśmy w wyprzedaży do wyczerpania stanu magazynowego importera, a aktualizację tych stanów otrzymywaliśmy raz na tydzień, dlatego też zapis mówiący o dostępności na zapytanie. Pan nie pytał tylko zamówił, po sprawdzeniu dostępności otrzymał Pan od nas informacje, że tego produktu już nie ma w magazynie importera i nie będzie, i dlatego zaproponowaliśmy jego zamiennik, i nie innej marki tylko dokładnie ten sam produkt która od tego roku firma Stihl, zamiast w kolorze Viking, sprzedaje w kolorach pomarańczowych Stihl.. Oczywiście że nie mamy wszystkiego na stanie, ale taka informacja jest umieszczona na stronie, więc nie wiemy czy właściwym jest przepraszanie za to, że Klient nie czyta tego co jest napisane, Jeśli wg. Pana powinniśmy za to przepraszać, to najmocniej przepraszamy. Pozdrawiamy PAJM